O Blondynkach



Rozmawiają 2 blądynki.
Jedna pyta drugą
- Gdzie tu jest druga strona ulicy??
- No tam...
- To niee możliwe, jak tam byłam to mi powiedzieli, że właśnie tu!!







Jadą dwie blondynki autobusem, jedna mówi do drugiej:
- Widzisz ten las?
- Nie drzewa mi zaslaniaja.







Co robi blondynka nosem w trawie
.......................................................
PASIE KOZY ! ! !







Konduktor w pociągu pyta się podróżującej z psem blondynki:
- Czy pani za tego psa zapłaciła ?
- Ależ skąd! Dostałam go na urodziny!







Zdenerwowana blondynka krzyczy do boy'a hotelowego:
- Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to może mnie pan wsadzić do tak małego pokoju?!
- Ależ proszę pani, jedziemy na razie windą.







Jaka jest różnica między blondynką mającą okres a terrorystą?
- Z terrorystą można negocjować...







Blondynka już dłuższy czas stoi na przystanku autobusowym. Przechodzi obok chłopak i jej mówi:
- Ślicznotko, ten autobus kursuje tylko w święta.
- No, to mam wielkie szczęście, bo dzisiaj są moje imieniny...







Do drzwi domu blondynki pukają sąsiadki. Blondynka pyta:
- Kto tam?
- Sąsiadki!
Blondynka odpowiada:
- Nie, nie ma siatek!







Czym się różni blondynka od jajka?
- Jajko się soli, a blondynki pieprzy.






- Słyszałeś o blondynce, która stała przed lustrem z zamkniętymi oczami?
- Chciała zobaczyć jak wygląda, gdy śpi.







Co robi blondynka gdy dostanie narty wodne?
- Szuka pochyłego jeziora.







Jak blondynka sprawdza czy woda do kąpieli dla niemowlaka ma odpowiednią temperaturę?
- Wkłada dziecko głową do wody. Gdy białko w gałkach ocznych dziecka się zetnie to znaczy, że woda jest za gorąca.







Przychodzi blondynka do banku i prosi o kredyt na miesiąc. Urzędnik pyta się ile chce i jakie ma zabezpieczenie. Blondynka chce 35 tys. złotych na wyjazd na wakacje. W ramach zabezpieczenia zostawi swoje Lamborgini. Urzędnik węsząc dobry interes daje jej kredyt i zabiera samochód. Po miesiącu blondynka wraca oddaje 35 tys. i 14 złotych odsetek. Odbiera samochód. Zdziwiony urzędnik mówi, że sprawdzili ją i okazuje się, że ma konto w ich banku na 3 mln dolarów, więc dlaczego brała kredyt. Na to blondynka odpowiada: A gdzie ja bym znalazła płatny parking na miesiąc za 14 złotych.







Jaka jest różnica między blondynką a automatem telefonicznym?
-Trzeba mieć monetę, aby skorzystać z telefonu...







Z czego żyją blondynki?
- Z okazji.







Dlaczego blondynka w więzieniu zbiera puste butelki?
- Żeby wyjść za kaucją!







Jak blondynka przechodzi na czas zimowy?
- Wkłada zegarek do lodówki!







Blondynka bierze udział w biegu na 100 metrów z niepełnosprawnym i przegrywa. Nagle wysuwa się na przód i wygrywa wyścig. Na mecie pytają się niepełnosprawnego -co się stało?
-Ta suka przebiła mi opony!!!







Czy słyszałeś przypowieść o blond-wilku, który wpadł we wnyki kłusownika?
- Odgryzł sobie trzy nogi i nadal był uwięziony...







Czym różni się blondynka od lodówki?
- Do lodówki można jeszcze wsadzić jajka.







- Jaka jest różnica między mądrą blondynką a Elvisem?
- Elvisa widziało wiele osób.







Jakie są najgorsze cztery lata w życiu blondynki?
- Ósma klasa.







Stoją dwie blondynki na przystanku i czekają na autobus. Autobus podjeżdża, a one podchodzą do drzwi kierowcy i jedna się pyta:
- Dojadę tym autobusem do Carrerfura?
- Nie - odpowiada kierowca.
- A ja ?- pyta druga.







Właściciel sex-shopu musiał wyjść na chwilę, więc za ladą zostawił młodego sprzedawcę. Po chwili wchodzi dziewczyna i pyta:
- Ile kosztuje ten biały gumowy fiutek? Sprzedawca mówi:
- 35$ za białego, 35$ za czarnego.
- Hmm... poproszę czarnego, jeszcze nigdy nie miałam czarnego - mówi dziewczyna, płaci i wychodzi. Po pewnym czasie wchodzi Murzynka i pyta:
- Ile kosztuje ten czarny fiutek?
- 35$ za czarnego, 35$ za białego - mówi sprzedawca.
- Hmm... poproszę białego, jeszcze nigdy nie miałam białego - mówi Murzynka, płaci i wychodzi. Po chwili wchodzi blondynka i mówi:
- Po ile są u pana gumowe fiutki?
- 35$ za białego lub czarnego - mówi sprzedawca.
- Hmm... a ten w paski stojący za ladą? - pyta blondynka.
- Ten?... no... to jest bardzo specjalny model, kosztujący 180$ - odpowiada sprzedawca.
- Poproszę! - mówi zdecydowanym głosem blondynka, płaci i wychodzi. Po chwili do sklepu powraca właściciel i pyta:
- No i jak panu poszło?
- Wyśmienicie! - odpowiada sprzedawca - sprzedałem jednego czarnego, jednego białego i sprzedałem pański termos za 180$!!!







Blondynka do męża:
- Jakoś wyjątkowo głupio dziś wyglądam.
- Ależ skąd kochanie, wyglądasz tak jak zwykle - pociesza ją mąż.







Co mówi blondynka gdy spotka szatynkę?
- Ale się ufarbowałaś!







Jak nazywa się choroba, która paraliżuje blondynki od pasa w dół?
- Małżeństwo.







Jak blondynka robi dżem.
- Obiera pączki.







- Dlaczego blondynki noszą obcisłe spódnice?
- Aby utrzymać nogi razem.







- Dlaczego blondynka wrzuca chleb do kibla?
- Karmi WC kaczkę.







- Dlaczego blondynka okrąża wannę?
- Bo nie może znaleźć wejścia.







Dlaczego się malujesz?
- Żeby ładniej wyglądać.
- A kiedy to zacznie działać?







Jaka jest gra wstępna blondynki?
- Pół godziny żebrania.







Blondynka pokazuje brunetce swoje nowe mieszkanie.
- Urządziłam je według własnej głowy - mówi z dumą.
- Aha, to dlatego jest takie puste.



 
Zegar
 
 
Dzisiaj stronę odwiedziło już 21 odwiedzający (38 wejścia) tutaj!
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja